AKTUALNOŚCI

16.09.2019 Blamaż w Międzychodzie
Polonia uległa w meczu wyjazdowym Warcie Międzychód aż 4:0 (2:0). Dwa trafienia w tym spotkaniu zaliczył Michał Kępski, a po jednym Patryk Smolarek i Jakub Giełda. Kępnianie od 75 minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce, którą zobaczył Kacper Skupień.

Trener Bogdan Kowalczyk w Międzychodzie nie mógł skorzystać z Łukasza Walczaka i Mateusza Goli, którzy w tym dniu zmienili stan cywilny. Mimo to na początku spotkania optyczną przewagę osiągnęli kępnianie. Warta bardzo nisko ustawiła się w defensywie i czekała na kontrataki. Z czasem jednak gra Polonii wyglądał coraz gorzej. Przyjezdni nie mieli koncepcji na sforsowanie bardzo dobrze broniących gospodarzy. Wynik otworzył się w 29 minucie, kiedy to Patryk Smolarek na raty pokonał Kubiszyna. Szanse na wyrównanie miał Karol Latusek, jednak jego mocny strzał z dystansu na rzut rożny sparował bramkarz. Kiedy już wszyscy szykowali się na przerwę, Warta wyprowadziła kolejny cios. Na lewym skrzydle urwał się Michał Kępski, który otrzymał bardzo dobre podanie i nie miał problemów z podwyższeniem prowadzenia. 

Zaraz po wznowieniu gry Polonia mogła zdobyć bramkę kontaktową. Szybka kombinacyjna akcja zaskoczyła defensywę i w sytuacji sam na sam znalazł się Karol Latusek. Pomocnik jednak uderzył wprost w bramkarza. W 68 minucie zobaczyliśmy kopię akcji Michała Kępskiego z końcówki pierwszej połowy i było już 3-0. Na kwadrans przed końcem po raz kolejny zrobiło się nerwowo pod bramką kępnian. Po sporym zamieszaniu po rzucie rożnym strzał ręką zablokował Kacper Skupień, za co zobaczył czerwoną kartkę. Biało-niebiescy mieli sporo pretensji do arbitra bowiem chwilę wcześniej ostro potraktowany został interweniujący Grzegorz Kubiszyn, który potrzebował pomocy medycznej. Sędzia pozostał nieugięty. Polonia kontynuowała mecz w 10, a rzut karny na bramkę zamienił Jakub Giełda.

Warta Międzychód - Polonia Kępno 4:0 (2:0)
Pierwsza drużyna wróć do listy