AKTUALNOŚCI

20.11.2016 Emocje na koniec rundy
Polonia przegrała ze swoją imienniczką z Leszna 2:4 w zaległym meczu gr. południowej Wielkopolskiej IV ligi. W rozgrywanym w ulewnym deszczu pojedynku kępnianom zabrakło bardzo niewiele do wywalczenia choćby punktu. Bramki dla "Biało - niebieskich" zdobyli Michał Górecki i Łukasz Walczak.

Pogoda po raz kolejny nie rozpieściła piłkarzy obu drużyn. Przypomnijmy, ze w pierwotnym terminie mecz został odwołany ze względu na ulewę. Tym razem również padał deszcz, jednak spotkanie doszło do skutku. Warunki atmosferyczne dawały się jednak we znaki piłkarzom obu zespołów. Na grząskim boisku ciężko było utrzymać równowagę, nie mówiąc już o efektownym graniu w piłkę. Trochę lepiej w mecz weszli gospodarze, którzy stworzyli sobie okazję po groźnych kontratakach. Niestety nie przełożyło się to na zdobycz bramkową. Z czasem groźnie zrobiło się również pod bramką Artura Woźniaka, który w obliczu absencji Dawida Jadczaka i Jakuba Pieprzyka zadebiutował w IV lidze. Pierwsza bramka padła w 33 minucie, kiedy to "Biało - niebiescy" zaliczyli stratę w środku pola, a wypracowanej sytuacji sam na sam nie zmarnował Eryk Moryson. Do przerwy nie oglądaliśmy już bramek. Te padły zaraz po przerwie. Najpierw w 50 minucie świetnie akcje wykończył Michał Górecki, który wyrównał wynik spotkania. Chwilę później arbiter główny podyktował rzut karny dla przyjezdnych. Kępnianie mieli sporo pretensji za takie orzeczenie. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Artur Krawczyk. Równie szybko wyrównali gospodarze. W 56 minucie pewnym strzałem głową piłkę w siatce umieścił Łukasz Walczak. Były to jednak ostatnie dobre wiadomości dla kępnian tego dnia. W 60 minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Wojciech Drygas, a na domiar złego niespełna 240 sekund później Jakub Rerak po raz kolejny wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. Znakomitej okazji na wyrównanie nie wykorzystał Jakub Górecki, który przestrzelił rzut karny podyktowany za faul na Witoldzie Kamosiu. W międzyczasie trener Bogdan Kowalczyk desygnował na plac boju Piotra Cierlaka i Patryk Słupianka, którzy zastąpili kolejno Michała Góreckiego i Bartosza Mikołajka. Wynik ustalił niespodziewanym strzałem Łukasz Glapiak w 73 minucie. Gospodarze próbowali jeszcze wyrównać, lecz strzały m. in. Bernarda Ndukonga i Piotra Cierlaka nie znalazły drogi do bramki. W końcówce na boisku pojawił się jeszcze Jakub Izydorski, który zastąpił Witolda Kamosia, który doniósł kontuzje stawu skokowego.

Był to ostatni mecz w tym roku Polonii Kępno. Jesień kończymy na 12 miejscu w tabeli z przewagą 5 oczek nad Kanią Gostyń i stratą dwóch do LKS Ślesin.

Polonia Kępno - Polonia Leszno 2:4 (0:1)
0-1: Eryk Moryson (33')
1-1: Michał Górecki (50')
1-2: Artur Krawczyk (53')
2-2: Łukasz Walczak (56')
2-3: Jakub Rerak (63')
2-4: Łukasz Glapiak (73')

Polonia Kępno:
Artur Woźniak, Mateusz Gola, Hubert Górecki, Witold Kamoś (Jakub Izydorski), Kacper Skupień, Bartosz Mikołajek (Patryk Słupianek), Jakub Górecki, Bernard Ndukong, Wojciech Drygas, Łukasz Walczak, Michał Górecki (Piotr Cierlak)
Pozostali rezerwowi: Piotr Wróbel
Pierwsza drużyna wróć do listy