AKTUALNOŚCI

03.11.2019 Pokonali imienniczkę
Kępnianie sprawili sporą niespodziankę i w meczu 15 kolejki spotkań, wygrali z faworyzowaną Polonią Leszno 2:0 (1:0). Bramki na wagę trzech punktów w meczu wyjazdowym zdobyli Filip Latusek i Kacper Skupień.

Polonia Leszno bardzo dobrze spisuje się w obecnym sezonie, gdzie do tej pory plasowała się w ścisłej czołówce. Leszczynianie jednak przegrali dwa ostatnie mecze i spotkaniem z kępińską drużyną chcieli wrócić na zwycięską drogę. Podopieczni Bogdana Kowalczyka mieli zamiar zmazać ubiegłotygodniową plamę, jaką było spotkanie z Pogonią Nowe Skalmierzyce. Zadanie było o tyle trudniejsze, że trener Biało-niebieskich nie mógł skorzystać z kontuzjowanego Karola Latuska. Po zabiegu chirurgicznym do zdrowia cały czas dochodzi Łukasz Walczak. Do wyjściowej jedenastki wrócił natomiast Mateusz Gola, który w Lesznie rozegrał bardzo dobre zawody.

Kępnianie bardzo dobrze rozpoczęli zawody i już w 2 minucie mogli objąć prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najwyżej wyskoczył Kacper Skupień, lecz jego strzał głową obronił bramkarz gospodarzy. Pierwszy gol padł jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa gry. Filip Latusek otrzymał prostopadłe podanie od Borysa Wawrzyniaka, przepchnął obrońcę rywali, lecz został powalony przez golkipera. Sędzia bez wahania wskazał na "wapno". Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się sam poszkodowany. Biało-niebiescy od tego momentu oddali inicjatywę rywalom, lecz bardzo dobrze w defensywie spisywali się przyjezdni. Dopiero w końcówce pierwszej części gry miejscowym udało się stworzyć zagrożenie pod bramką strzeżoną przez Damiana Grondowego. Strzały Eryka Morysona i Jakuba Nowaka były jednak niecelne.

W drugiej połowie leszczynianie także dłużej utrzymywali się przy piłce. Niewiele jednak z tego wynikało. Wynik w 63 minucie ustalił Kacper Skupień, który jak rasowy snajper wykończył podanie Filipa Latuska. Od tego momentu na boisku było już mało składnych akcji. Miejscowym zaczęły puszczać nerwy, co przekładało się na liczbę fauli i spięć między zawodnikami, co zaowocowało kilkoma żółtymi kartkami. Wynik mecz nie uległ już jednak zmianie i komplet punktów pojechał do Kępna.

Na innych boiskach kolejny znakomity mecz rozegrała Pogoń Nowe Skalmierzyce, która ograła lidera z Gołuchowa aż 5:1. W końcu wygrała Victoria Ostrzeszów, która pokonała Ostrovię 1909 Ostrów Wlkp. Nowym liderem została Victoria Września, która pokonała Lubuszanina Trzciankę 3:2, a Unia Swarzędz rozgromiła Olimpię Koło 9:0. Takie rozstrzygnięcia sprawiły, że w czołówce jest bardzo ciasno i przynajmniej 5 zespołów walczy o awans. Przed Polonią teraz dwa bardzo ważne mecze. Już w sobotę podopieczni Bogdana Kowalczyka zmierzą się z Winogradami Poznań, które zajmują 14 miejsce w ligowej tabeli, a tydzień później w ostatnim jesiennym meczu podejmą na wyjeździe czerwoną latarnię Wielkopolskiej IV ligi - Olimpię Koło

Zdjęcie w topie: www.leszczynskisport.pl

Zadanie publiczne pn. „Cykliczne szkolenie sportowe w piłce nożnej oraz uczestnictwo we współzawodnictwie sportowym” współfinansowane jest ze środków pochodzących z budżetu Gminy Kępno.

Stainer Polonia Leszno - Polonia Kępno 0:2 (0:1)
0-1: Filip Latusek (14')
0-2: Kacper Skupień (63')

Polonia Kępno:
Damian Grondowy, Mateusz Gola, Kacper Skupień, Witold Kamoś, Remigiusz Hojka, Jakub Górecki, Wojeciech Drygas, Mikołaj Kubacha, Borys Wawrzyniak, Giorgi Otarashvili (80' Szymon Pawlak), Filip Latusek
Pierwsza drużyna wróć do listy