Polonia Kępno zremisowała z imienniczką z Leszna 2:2 (0:1). "Biało-niebiescy" byli blisko zwycięstwa jednak bramkę na wagę remisu strzelił w doliczonym czasie gry Karol Smoła. Wcześniej wynik otworzył Łukasz Glapiak. Dla kępnian trafiali natomiast Łukasz Walczak i Jakub Górecki.

Faworytem spotkania byli gospodarze, którzy do tej pory zgromadzili 7 punktów więcej w rozgrywkach ligowych. Na boisko nie wybiegli jednak m.in. najlepsi strzelcy obu drużyn: Filip Latusek i Artur Krawczyk. Sobotnie popołudnie nie rozpieściło przybyłych kibiców pogodą. Mecz obu Polonii nie stał na wysokim poziomie. Pewnym usprawiedliwieniem dla takiego stanu rzeczy mógł być bardzo silny wiatr, który utrudniał grę. Nie brakowało za to emocji. Od początku spotkania "Biało-niebiescy" przejęli inicjatywę. Przyjezdni szukali swoich szans po kontratakach. W 8 minucie po zagraniu Wojciecha Drygasa jeden z leszczynian zagrał piłkę ręką w polu karnym. Arbiter główny uznał jednak, że nie kwalifikowało się to do podyktowania karnego. Ta kontrowersyjna decyzja spotkała się z mocnymi protestami "Biało-niebieskich". Wynik otworzył w 18 minucie Łukasz Glapiak, który przy pasywnej postawie obrony wykończył drużynową akcję przyjezdnych. Stracona bramka nie podłamała kępnian, którzy ruszyli od odrabiania strat. Najbliżej wyrównania była para stoperów Witold Kamoś i Kacper Skupień, lecz ich strzały głową po rzutach rożnych nie znalazły drogi do siatki. Ostatni kwadrans pierwszej połowy to była już dominacja miejscowych. Polonia Leszno miała w tym czasie problem z opuszczenie własnej szesnastki. Nie przełożyło się to jednak na zmianę rezultatu, choć w końcówce znakomitą okazję zmarnował Borys Wawrzyniak.

"Biało-niebiescy" drugą połowę zagrali z wiatrem i to wykorzystali. Już pięć minut po wznowieniu Łukasz Walczak głową skierował piłkę do siatki. Ten sam zawodnik faulowany był 74 minucie w polu karnym, a jedenastkę na bramkę zamienił pewnym strzałem Jakub Górecki. W międzyczasie dwie dwóch bardzo dobrych sytuacji nie wykorzystał, wprowadzony po przerwie Piotr Cierlak. Kępnianie dobrze bronili dostępu do własnej bramki i czekali na swoje okazję. Znakomitej okazji do podwyższenia prowadzenia nie wykorzystał Walczka, który znalazł się sam na sam z bramkarzem. Miejscowi od 80 minuty zadanie mięli mocno utrudnione, bowiem drugą żółtą kartką ukarany został Kacper Skupień. Kiedy już wydawało się, że  punkty zostaną w Kępnie Karol Smoła zdobył bramkę po dośrodkowaniu z lewego skrzydła. Była to 95 minuta spotkania i jak się okazało ostatnia akcja tego meczu. Po gwizdku kończącym spotkanie kępnianie mięli sporo uwag do arbitra odnośnie przedłużenia czasu gry.

Obie Polonie po dramatycznym meczu podzieliły się punktami. Wynik ten pozwolił jednak zatrzymać podopiecznym Bogdana Kowalczyka 4 miejsce w tabeli. W tej kolejce doszło do kilku niespodzianek. Kotwica Kórnik rozgromiła Obrę Kościan aż 5-1, a lider Lubuszanin Trzcianka stracił punkty z ostatnią Olimpią Koło. Już za tydzień Polonia uda się na wyjazd do Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie zmierzy się z Ostrovią 1909.

Polonia Kępno - Polonia Leszno 2:2 (0:1)
0-1: Łukasz Glapiak (18')
1-1: Łukasz Walczak (50')
2-1: Jakub Górecki - z karnego (74')
2-2: Karol Smoła (95')

Polonia Kępno:
Damian Grondowy, Mateusz Gola, Kacper Skupień, Witold Kamoś, Remigiusz Hojka, Jakub Górecki, Bernard Ndukong, Wojciech Drygas (Adrian Holak), Borys Wawrzyniak (Piotr Cierlak), Łukasz Walczak, Karol Latusek
Pozostali rezerwowi: Grzegorz Kubiszyn, Mikołaj Gretkiewicz, Maciej Sikora

Pozostałe wyniki:
Farmutil Orkan Śmiłowo - Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski 1-3 
Kotwica Kórnik - Obra 1912 Kościan 5-1 
KS Opatówek - Tarnovia Tarnowo Podgórne 0-0 
Nielba Wągrowiec - Pogoń Nowe Skalmierzyce 2-0 
Olimpia Koło - Lubuszanin Trzcianka 1-1 
Sokół Pniewy - Warta Międzychód 2-2 
Unia Swarzędz - LKS Gołuchów 4-2 
Pinsel-Peter Krobianka Krobia - Centra Ostrów Wielkopolski 0-3 
Zjednoczeni Trzemeszno - Victoria Września (Niedziela 15:00)