Polonia przegrała w Nowych Skalmierzycach z miejscową Pogonią 3:1 (1:1). Była to druga porażka z rzędu podopiecznych Bogdana Kowalczyka. Honorowe trafienie dla "Biało-Niebieskich" zaliczył tuż przed przerwą Piotr Cierlak. Dla gospodarzy strzelali: Dmytro Polyanowsky, Adam Majewski oraz Tomasz Kaczmarek. Porażka kosztowała kępnian spadek na 5 pozycje w tabeli.

Mecze pomiędzy tymi dwoma zespołami zawsze budziły wiele emocji wśród kibiców. Teraz obie jedenastki walczą o najwyższe cele, więc spodziewano się bardzo dobrego widowiska. Od pierwszej minuty lepiej prezentowali się piłkarze z Alei Marcinkowskiego, którzy wyglądali bardzo dobrze w ataku oraz nie pozwalali rozwinąć skrzydeł przeciwnikowi. Najlepszej okazji na początku spotkania nie wykorzystał Bernard Fai Ndukong, który zamykał akcję na drugim słupku po rzucie rożnym. Niestety jego efektowny strzał z powietrza poszybował nad bramką. W dużo lepszej sytuacji był Wojciech Drygas, który otrzymał płaską piłkę w drugie tempo do Mateusza Goli, lecz zwlekał zbyt długo z oddaniem strzału. Goście zdołali odpowiedzieć, lecz w znakomicie interweniował Dawid Jadczak, który zastąpił między słupkami Grzegorza Kubiszyna. W 30 minucie mieliśmy wymuszoną zmianę. Miejscowy bramkarz doznał urazu głowy w starciu podbramkowym z Kacprem Skupniem. Niespełna 240 sekund później kibice obejrzeli pierwszego gola. Niespodziewanie był on autorstwa piłkarzy Pogonii, a konkretnie Dmytro Polyanowskyego, który po stałym fragmencie umieścił piłkę w siatce. Ostatni kwadrans pierwszej połowy należał do podopiecznych Bogdana Kowalczyka. Znakomitą szansę na wyrównanie miał Łukasz Walczak, lecz przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Co się nie udało kapitanowi "Biało-Niebieskich" stało się dziełem Piotra Cierlak. Napastnik w oko w oko z golkiperem miejscowych zachował zimną krew i precyzyjnym lobem wyrównał stan meczu. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. 

Po wznowieniu obraz gry uległ zmianie. Polonia pozwoliła gospodarzom znacznie więcej pola niż w pierwszej połowie. Sama gra mocno się zaostrzyła i to mimo, że w pierwszej odsłonie nie brakowało męskich starć. Wynik podwyższył  Adam Majewski, którego strzał głową po rzucie wolnym co prawda trafił w słupek, jednak futbolówka wylądowała z powrotem pod jego nogami i było 2-1. W 64 minucie Pogoń zaliczyła trafienie na 3-1, którego autorem był Tomasz Kaczmarek. Miejscowi bardzo dobrze czuli się z dwubramkowym prowadzeniem i od tego momentu kontrolowali przebieg gry poprzez solidną grę w obronie. Najbliżej gola kontaktowego kępnianie byli w końcówce spotkania kiedy to po zamieszaniu podbramkowym piłka trafiła w słupek. 

Niestety wynik nie uległ już zmianie i Pogoń nadal może się pochwalić kompletem zwycięstwem na własnym obiekcie w tym sezonie. Strata punktów kosztowała także utratę pozycji podopiecznych Bogdana Kowalczyka. Dzięki zwycięstwu 1-0 nad Kanią Gostyń udało się awansować Obrze Kościan na 4 pozycje. Już za tydzień Polonia zmierzy się na własnym obiekcie z PKS Racot. Serdecznie zapraszamy!

Pogoń Nowe Skalmierzyce – Polonia Kępno 3:1 (1:1)
1-0: Dmytro Polyanowsky (34')
1-1: Piotr Cierlak (45')
2-1: Adam Majewski (56')
3-1: Tomasz Kaczmarek (64')

Polonia Kępno:
Dawid Jadczak, Mateusz Gola (Bartosz Mikołajek), Witold Kamoś, Kacper Skupień, Remigiusz Hojka, Jakub Górecki (Borys Wawrzyniak), Bernard Ndukong, Łukasz Walczak, Piotr Cierlak (Michał Górecki), Wojciech Drygas (Adrian Holak), Filip Latusek
Pozostali rezerwowi: Mateusz Sopart, Maciej Sikora